Wymiankę urodzinową zorganizowała Hubka, mimo wcześniejszych wątpliwości i obiekcji postanowiłam się zapisać. Pierwszą osobą, która miała urodziny była CreaDiva - 24 stycznia. Wysłałam Jej kartkę, bransoletkę z rzemienia oraz bransoletkę z koralików frozen. Myślałam, że cena tych koralików będzie sugerowała jakość niestety się pomyliłam...są nic lepsze od crackle, które kosztują 4 razy mniej... Bransoletkę plotłam pierwszy raz... spędziłam nad nią ok. 4 godzin, bo prucia było co niemiara, mało tego wzięłam za cienką żyłkę, więc przez każdy koralik musiałam przechodzić kilka razy by jakoś bransoletkę usztywnić. Mimo pewnych niedociągnięć, które widzę nadal z efektu jestem zadowolona:) Krysia chyba też.
Obie tak samo śliczne :)
OdpowiedzUsuńurocze...podziwiam Cię za upór :)
OdpowiedzUsuńefekt super :)
Obie śliczne :)
OdpowiedzUsuńśliczny prezent zrobiłaś
OdpowiedzUsuńŁadny prezencik :) Cieprliwość zostanie nagrodzona usmiechem na twarzy obdarowanej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnaprawde piękna jest ta błękitna bransoletka!
OdpowiedzUsuńPodziwialam juz ta blekitna brasoletke u Krysi :) bardzo mi się podoba! Warto bylo troche popruc ;) ja tez często tak mam ale porażki mnie raczej nie zniechęcają - jak mi cos nie pójdzie to będę próbować do skutku :P
OdpowiedzUsuńDario! Nie masz racji! te korliki sa świetne! Już nosiłam bransoleteczkę i....głaskałam sobie te koraliki- takie jakies dziwnie milusie są. Znam cracle- dla mnie gorsze1 Te koraliki naprawdę dla mnie - rewelacja! Bransoletka piękna! Wiem co mówię, bo mam taką sama tylko w innym kolorze1 uwielbiam ją. I już nie marudź, bo solenizantki zadowolone! :-)
OdpowiedzUsuńFajnie wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wymianka była udana :-)
Nie znam zasad wymianki, w której uczestniczysz, ale uczestniczyłam kiedyś w czymś podobnym i choć wysłałam dwa upominki urodzinowe sama nie dostałam nawet kartki na urodziny :-(