Obserwatorzy

wtorek, 31 maja 2016

Dopóki widzę Twój cień - Agnieszka Fabich

Kiedy piękna, błyskotliwa i ambitna Natalia ginie w tragicznym wypadku, jej mąż Wiktor nie może otrząsnąć się z rozpaczy. Wkrótce okazuje się, że przez przypadek pociągnął za sznurek, który naprowadza go na tajemniczy ślad. Czy kobieta, która zginęła w samochodzie, na pewno była jego żoną? Na własne oczy widział jej nadpalone dokumenty i akt zgonu. Akt, w którym nie zgadzał się jeden drobny szczegół, blizna na ciele Natalii. Choć pozostał tylko cień nadziei, Wiktor podejmuje wyzwanie wie, że za wszelką cenę musi odnaleźć ukochaną żonę. W pogoni za jej widmem wspierają go oddani przyjaciele. Przypadkowy trop prowadzi wprost na szczeble ministerialne. Okazuje się, że intryga jest znacznie bardziej zawikłana i niebezpieczna, niż Wiktor mógłby przypuszczać... 



Rzadko kiedy sięgam po książki polskich autorów, najczęściej idę w sprawdzone klimaty. Tą książkę zaproponowała mi pani bibliotekarka i jak widzicie po opisie można było się spodziewać czegoś ciekawego i wciągającego. Powiedzieć jestem niemile zaskoczona to za mało, powieść ciągnęła się jak flaki z olejem... Nie widać na żadnej stronie tej miłości głównych bohaterów, a przede wszystkim nie widać by Wiktor próbował ją odnaleźć za wszelką cenę, brakowało emocji, zaskoczenia, ale przede wszystkim wartkiej akcji. Strasznie przeszkadzali "bezpłciowi" bohaterowie i rozwijanie wątków, które tak właściwie nic nie noszą do akcji. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy, mimo iż autorka miała jakiś pomysł na książkę, to chyba nie potrafiła go przelać na papier.
Nie polecam dla mnie zmarnowany czas, ale na szczęście dobrnęłam do końca...

czwartek, 26 maja 2016

Dla wszystkich Mam ...

Wszystkim Mamom z okazji ich święta składam najserdeczniejsze życzenia, dużo zdrowia, szczęścia, pociechy z dzieci, oraz mnóstwo cierpliwości i wytrwałości w ich wychowywaniu, ale także dużo zabawy i uśmiechu na twarzy.

Dla swojej mamy zrobiłam taki bukiet z różami w dwóch kolorach, jest to mój pierwszy bukiet i wiele mu brakuje do doskonałości. Co o nim sądzicie?






wtorek, 24 maja 2016

Prywatna wymianka

Magdzie z blog Mrumru spodobały się moje kuleczkowe kolczyki, jeszcze przed Wielkanocą udało mi się kilka upleść i wysłać, dołożyłam jeszcze kolczyki kaboszonowe z kotem, z bloga Magdy wynika, że jest "Kociarą" więc mam nadzieję, że się spodobały. 




Ja poprosiłam o komplet 3 drewnianych świeczników, dodatkowo dostałam jeszcze lakier i naklejki..



Jakiś czas temu na blogu Dobranocne Twory pod postem z szydełkowymi kwiatkami, napisałam komentarz, że bardzo mi się podobają i przydały by mi się , długo nie musiałam czekać, aż Agnieszka zaproponowała, że mi kilka wyśle :) wykorzystam je do kartek :) Kwiatki dostałam bezinteresownie, ale postaram się wkrótce wysłać coś wzamian :)



Dziękuję dziewczyny za piękne prezenty.

poniedziałek, 23 maja 2016

Nadia Hashimi - Kiedy księżyc jest nisko

Odyseja odważnej Afganki, która wraz z rodziną próbuje przedostać się do lepszego świata - pierwsza tak poruszająca powieść o uchodźcach.
Mahmud kocha swoją żonę Feribę ponad życie. Są razem szczęśliwi i dobrze im się wiedzie. Wszystko jednak się zmienia, gdy w ich kraju wybucha wojna, a do władzy dochodzą talibowie.

Mahmud, z zawodu inżynier, staje się celem nowego reżimu fundamentalistów i zostaje zamordowany. Feriba, zmuszona do opuszczenia Kabulu z trójką dzieci, ma tylko jedną nadzieję: przedostać się do Europy i dołączyć do rodziny siostry w Anglii. Pod osłoną nocy, dzięki fałszywym dokumentom i życzliwym uchodźcom spotykanym po drodze, Feriba przedziera się do Iranu. Wyczerpana, zrozpaczona, ale zarazem silnie zdeterminowana, by dotrzeć do celu, nielegalnie dociera aż do Grecji. To w tym kraju rozegra się prawdziwy dramat: na ruchliwym rynku nastoletni syn Feriby, Selim, zostanie rozdzielony z resztą rodziny.

Główna bohaterka, stojąc w obliczu tragicznego wyboru, decyduje się na dalszą podróż z dwójką pozostałych dzieci, Selim zaś wpada do tak zwanego podziemia – grupy niezidentyfikowanych Afgańczyków, którzy nawiedzają ulice europejskich stolic.

Czy Feriba i Selim w końcu się odnajdą? Czy uda im się zacząć nowe życie na europejskim kontynencie? Jak potoczą się ich dalsze losy jako uchodźców w obcej dla nich kulturze? 



W okresie gdy temat uchodźców nie schodzi z pierwszych stron gazet, z telewizyjnych wiadomości, warto oprócz tej papki medialnej przyswoić sobie historię ludzi - mimo, że fikcyjnych to jak by bardziej realnych. W książce Pani Nadii Hashimi poznajemy historię Feriby. Życie Feriby komplikuje się już w momencie narodzin, gdyż porodu nie przeżywa jej matka, a przez to ona całe życie zmaga się z poczuciem winy. Dzieciństwo przebiegało względnie dobrze, chociaż dziewczynką opiekowała się surowa macocha i wycofany ojciec. Wychodzi za mąż za Mahmuda i wiodą bardzo szczęśliwe i spokojne życie, na świat przychodzi dwójka dzieci - Selim i Samira. Wszystko ulega drastycznej zmianie, gdy rządy w Afganistanie obejmują Talibowie, którzy np. zakazują kobietom chodzić bez opiekuna, dziewczynkom uczęszczać do szkoły itd. Mahmud , który oficjalnie wyraża swoje niezadowolenie, pewniej czarnej nocy zostaje wyciągnięty z domu siłą, a jak się później okazuje również zamordowany. Na świat przychodzi trzecie dziecko pary - Aziz  Feriba nie mając środków do życia postanawia wyjechać z rodziną do siostry, która mieszka w Anglii. Od tej chwili stają się uchodźcami, najpierw przedostają się do Iranu, później Turcji, a następnie do Grecji, w tym państwie dochodzi do dramatycznej sceny, gdyż Selim zostaje złapany przez policję i odesłany do poprzedniego kraju. Matce udaje się skontaktować z synem, ale musi dokonać strasznego wyboru czy czekać na chłopca, czy przemieszczać się dalej gdyż jej najmłodsze dziecko potrzebuje pilnej pomocy lekarskiej. Z ostatnich kart powieści dowiadujemy się, że Feriba dotarła do celu, natomiast Selim próbuje wydostać się ze sławnego obozu w Calais. Bohaterowie by przetrwać są zmuszeni kraść jedzenie, spać w domkach na placach zabaw,  czy w podrzędnych hotelach w zamian za pracę. Selim natomiast pracuje po 14 godzin na obskurnej farmie, za grosze, które nie starczają nawet na zakup pożywienia, w Grecji natomiast przebywa w obozie dla uchodźców, gdzie musi się bronić przed pedofilem, we Włoszech pomaga prostytutce, katując jej alfonsa, by dostać się do Francji podejmuje się niebezpiecznego zadania i przewozi towar dla przestępcy... Mimo iż bohaterowie wiodą straszny żywot na swojej drodze spotykają wspaniałych ludzi - przyjaciół z Kabulu, którzy załatwiają im dokumenty, tureckie małżeństwo u którego mieszkają, czy grecką wolontariuszkę.
 Z twórczością Pani Nadii spotkałam się pierwszy raz i cieszę się, że mogłam "liznąć" trochę tej tematyki. Narracja w książce prowadzona jest raz Feribę, a raz przez Selima, dzięki czemu poznajemy zarówno perspektywę matki jak i nastoletniego chłopca, który przed wcześnie musiał stawić czoło strasznemu świat, bo tak jak napisałam wcześniej, bohaterowie choć fikcyjni wydają się bardzo realni. Bardzo żałuję, ale jednak czegoś mi powieści brakowało, nie wywołała we mnie takich uczuć jak się spodziewałam. Mimo, że poznajemy okrucieństwa wojny w Afganistanie, reżim Talibów, straszną poniewierkę uchodźców, sami boimy się o losy głównych bohaterów to brak tych emocji....Najgorszym elementem książki było zakończenie, czytamy "Odyseję odważnej Afganki, która wraz z rodziną próbuje przedostać się do lepszego świata" jednak nie dowiadujemy się czy wszyscy do niego dotarli. Nie twierdzę, że powinno być szczęśliwe, jednak zdecydowanie zabrakło mi tych dwóch stron epilogu i niestety po przeczytaniu zakończenia dla mnie książka straciła swój cały urok... 
Jeśli jednak będziecie mieli okazję sięgnąć po książkę " Kiedy księżyc jest nisko" to to zróbcie, bo mimo moich mieszanych uczuć polecam.Warto poznać historię głównych bohaterów, bo pewnie nie jeden realny uchodźca zmagał się problemami tu przedstawionymi, nie są to uchodźcy walczący o niemiecki zasiłek, ale o to by przeżyć każdy następny dzień, by mieć gdzie spać i co zjeść. 

Książka jest egzemplarzem recenzenckim otrzymanym o Wydawnictwa Kobiecego, za co pięknie dziękuję :)

sobota, 21 maja 2016

Kominujny wianek

Moja przed przed ostatnia praca komunijna w tym roku jak nigdy trochę się ich uzbierało, mam jeszcze do pokazania opaskę i ostatni kielich, ale o tym napiszę w kolejnych dniach.
Dzisiaj wianek ze wstążkowych różyczek, wykonałam go na gotowej obręczy ze starego drutu, pomiędzy kwiatami są wklejone perełki, róże z tyłu są podklejone filcem, a tył zdobi kokarda. 
Napiszcie co sądzicie:)





 Zapraszam na Candy, zapisy w poprzednim poście:) Proszę tylko by chętne osoby wyraźnie pisały, że się zapisują , w przeciwnym razie będę sprawdzać banerki na Waszych blogach. 


czwartek, 19 maja 2016

To już 5 Lat :)

Zapraszam na Candy z okazji 5 rocznicy istnienia mojego bloga :)

Obowiązują zasady takie jak wszędzie: 
  • zgłoszenie chęci udziału w komentarzu (jeden na osobę),
  • zamieszczenie na swoim blogu informacji o candy z banerem kierującym do tego posta (nie ogólnie do bloga)
  • zapraszam tylko osoby prowadzące blogi, które są moimi czytelnikami, które komentują moje posty itd
  • Osobom,które są zainteresowane tylko zdobywaniem fantów - podziękuję
  • wysyłka na terenie Polski
  • do wygrania na tą chwilę niespodzianka ( coś z biżu, może coś wstążkowego)
  • wyniki opublikuje w czerwcu, ale dokładnie nie umiem powiedzieć kiedy, bo idę na operację.


 W momencie dodania postu, ja wsiadam w pociąg do Gdańska, ale bynajmniej nie na wakacje, życzcie mi bym wszystko dziś załatwiła pomyślnie :)
 

piątek, 13 maja 2016

Kielich Komunijny

Planowałam zrobić tylko jeden Kielich, na własny użytek, w sensie prezent. W ostateczności powstały 3 sztuki, wszystkie do chłopców, ale każda inna. Dzisiaj zaprezentuję Wam kielich nr 2. 
Jak Wam się podoba? Zamawiająca zadowolona, więc ja tym bardziej:)


czwartek, 12 maja 2016

Zaproszenie Komunijne

Dostałam szybkie zlecenie na dorobienie jednego zaproszenia komunijnego dla dziewczynki :) Za dużego wyboru materiałów nie miałam więc powstała taka skromna praca, co sądzicie? 




wtorek, 10 maja 2016

Bezdomna - Katarzyna Michalak

To historia, która może toczyć się obok ciebie.
Zawsze warto wysłuchać historii drugiego człowieka do końca.
W ten sposób można uratować komuś życie.
Kinga straciła już wszystko: dom, rodzinę, dziecko i poczucie godności. Wtedy w jej życiu pojawia się Aśka.
Kobieta, która kiedyś zrujnowała jej małżeństwo, teraz wyciąga do Kingi pomocną dłoń.
Czy to wyrzut sumienia, ludzki gest, a może jakiś ukryty plan?
Aśka nie zna jeszcze historii dawnej rywalki – historii tak bolesnej i wstrząsającej, że aż trudno to sobie wyobrazić.
Czy Aśka zdobędzie zaufanie Bezdomnej? Odkryje, dlaczego Kinga tak sobą gardzi, tak bardzo cierpi? Co zrobi, gdy pozna jej prawdę?
Czy w Aśce zwycięży wścibska dziennikarka, czy wrażliwa, czuła na krzywdę innych kobieta?
"Bezdomna" to książka pełna dramatyzmu, skrajnych emocji, tajemnic, skomplikowanych relacji rodzinnych i niespodziewanych przyjaźni.
To historia, która może toczyć się obok ciebie.
To opowieść, której musisz wysłuchać do końca. 



Okładka książki Bezdomna 




Zawsze zanim napiszę recenzję jakiejś książki ciekawa jestem opinii innych czytelników, sprawdzam je na stronie Lubimy Czytać, nie po to by się tym sugerować, ale ot tak z ciekawości. 
Pierwszy raz spotkałam się by jakaś powieść miała tak skrajne oceny od 1-2 kończywszy na 8-10, ja dałam jedną z najwyższych not. 
Co prawda jakoś nie zachwycam się twórczością Pani Michalak, ale książka Bezdomna wg mnie warta była godzin przy niej spędzonych. 
Największy plus daje za poruszenie tzw tematów tabu : choroba psychiczna, dzieciobójstwo, bezdomność, samobójstwo, depresja poporodowa itd itd. Przez to, że powieść nie porusza popularnych zagadnień stała się ciekawsza, poruszająca i bliższa, nie czytamy kolejnej magicznej opowieści o miłości aż po grób, ale poznajemy problemy, które mogą kiedyś dotknąć nas lub naszych bliskich. Wielu czytelników zarzuca autorce, że powiela stereotypy, ale powiedzcie mi czy człowiek nie myśli stereotypami? Gdyby nie ludzie - nie było by przecież stereotypów, ktoś je musiał stworzyć, ktoś powtarzać itd...Wszyscy dobrze wiemy co się myśli na temat osób otyłych, bezdomnych, chorych, nastolatek w ciąży itd... Więc zarzucanie Autorce, że napisała książkę, w której bohaterzy myślą, jak prawdziwi, niedoskonali ludzie jest hipokryzją...
Znalazłam jednak kilka zarzutów, główne to- trochę za dużo "cudownych" zbiegów okoliczności, przewidywalność i nielogiczność, mamy w powieści też kilka nieaktualnych informacji. 
Jeśli jednak skupimy się na pozytywach, a na niedociągnięcia przymkniemy oczy, otrzymujemy wstrząsającą powieść. Mnie najbardziej poruszyło nie tyle tragiczne życie głównej bohaterki - jej bezdomność, zmaganie się z myślą, że zabiła swoje dwutygodniowe dziecko, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, baby blues, ale to do czego może doprowadzić nieprawdziwy artykuł w gazecie, napisany przez żądnego krwi redaktorzynę. Polecam i jestem ciekawa Waszych opinii, kto czytał?


poniedziałek, 9 maja 2016

Podaj Dalej - Zapraszam

Niedawno zapisałam się na zabawę Podaj Dalej u Bożki i w zeszłym tygodniu otrzymałam przesyłkę. Zobaczcie jakie wspaniałości kryły się w kopercie- świeczka - wygląda i pachnie cudownie, mydełka, książka i coś na ząb. 



Bardzo dziękuję za prezent i zapraszam dwie chętne osoby, które chcą dostać coś ode mnie (na wysyłkę mam rok) i deklarują się, że zabawę pociągną dalej :)

wtorek, 3 maja 2016

Wymianka karteczkowa Nietypowe Święta - Kwiecień

Witajcie :)
W kwietniu obchodziliśmy Dzień Folkloru,  obowiązkowym motywem była czerwona wstążka. Oto moja kartka, którą zrobiłam dla Misiek77, nie wiem czy na zdjęciach to widać, ale białe tło jest lekko wytłaczane, a cudowne kwiatki dostałam od Cohenny, jak większość chyba, których używam.





Do mnie przyszła kartka od Milki  - jest przepiękna, bardzo dziękuję :)


Na blogu organizatorki możecie zobaczyć prace innych dziewczyn. 

Tematem na maj jest Dzień Rudzielca- zapisy do 7 maja.