Dzisiaj moja córeczka zaczyna drugi miesiąc swojego długiego życia, więc pokażę Wam jakie cudowne rzeczy dostała... Nie zrobiła choć tak może sugerować tytuł posta:) Ninka jest grzeczną i bystrą dziewczynką, daje w nocy pospać, a w dzień coś porobić:)
Od mojej siostry dostała ręcznie robione paputki:
Na bazarku dla Julki, dawno temu wylicytowałam metryczkę oferowaną przez Cohennę, jest śliczna i idealnie pasuje do metryczki , którą Monika przygotowała kiedyś dla Adasia.
Wczoraj przyszła czapeczka wylicytowana na bazarku dla chorego na raka Michałka, który prowadzi nasza blogowa koleżanka Marzena z bloga Trojandowo.
Marzena jakiś czas temu organizowała Candy, które wygrałam. Nagroda była full wypas, bo cudowne, spersonalizowane zaproszenia na chrzciny, dostałam też gratis w postaci opaski.
Zaproszenia są boskie, w sumie w ten dzień co je dostałam całe zostały rozdane, a że nie mogłam się zdecydować na kolor 5 było zielonych, 5 żółtych. Bardzooo dziękuję
Dostałam jeszcze 3 kartki z gratulacjami za które również jestem wdzięczna.
Od Cohenny
Od Angeli
i pokazywana już wcześniej od Basi
Piękne prezenty dostałyście - Ty i Ninka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Jakie kochane <3 Szept Myśli
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Was obie! :-)
OdpowiedzUsuńDario- przypomnę się z karteczkami- może jednak się skusisz:-), jak nikt się nie zgłosi, to ja chętnie :-)
OdpowiedzUsuńsuper wszystko! :)
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy podostawała twoja córeczka :).
OdpowiedzUsuńPaputki rewelacyjne...przypomniało mi się kiedy moja córka w takich chodziła:)Pozdrawiam Was kobietki:)
OdpowiedzUsuńładne prace dzięki za udział w candy pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne:)
OdpowiedzUsuń