Obserwatorzy

czwartek, 25 kwietnia 2019

Darien Gee Herbaciarnia Madeline

Pełna uroku opowieść o triumfie nadziei.
Julia Evarts i jej pięcioletnia córka Gracie znajdują na ganku zaskakujący prezent: kawałki chleba przyjaźni amiszów i liścik: „Mam nadzieję, że będzie smakowało”. Do prezentu dołączone są przepis na chleb oraz zachęta, by podzielić się nim z przyjaciółmi. Po namowach córki Julia wręcza torebki chlebowego zakwasu Hannah de Brisay, wiolonczelistce, której kariera i małżeństwo gwałtownie się skończyły, i Madeline Davis, która niedawno otworzyła w Avalon salon herbaciany. Właśnie w salonie herbacianym Madeline między kobietami rodzi się przyjaźń, która na zawsze zmieni ich życie... 

Książkę dostałam do przeczytania jakiś czas temu w ramach zabawy "Wędrująca książka" u Eli. Od pierwszych stron czytało się ją bardzo szybko i przyjemnie. Herbaciarnia jest ciepłą opowieścią, o przyjaźni, miłości, wybaczeniu,pachnie świeżym ciastem i aromatyczną herbatą. 
W tytułowym lokalu spotykają się trzy kobiety, właścicielka oraz dwie młode dziewczyny ze sporym bagażem doświadczeń. Hannah de Brisay wiolonczelista, przeżywa kryzys małżeński, musi się pogodzić ze zdradą ukochanego, Julia cierpi po stracie syna, odrzuca męża, urywa kontakty z rodziną, a w szczególności z siostrą, którą obwinia za tragedię, również Madeline Davis zmaga się z demonami przeszłości.
Początkowo kobiety łączy woreczek z zakwasem na chleb Amiszów, Julia zachęcona przez córkę, postanawia do dokarmiać, a później podzielić się z kolejną osobą. Z czasem jednak znajomość przeradza się w coś poważnego i trwałego, a miasteczko Avalon ogarnia chlebowe szaleństwo. Dodatkowo dociekliwa dziennikarka prowadzi śledztwo i za wszelką cenę chce się dowiedzieć od kogo wyruszyła pierwsza paczuszka z zakwasem.
Lubię takie lekkie powieści, trochę odrealnione, ale dające pociechę i nadzieję w chwilach smutku. 


Przy okazji zapisów na Wędrującą książkę karto_flana zorganizowała Candy, nie wiem czy pokazywałam co wygrałam - jeśli nie to strasznie mi wstyd.


Książka przywędrowala do mnie od Small Megi, dostałam z nią przepiękną opaskę (zdj pozwoliłam sobie pożyczyć z bloga, bo niestety fotka całej paczki zaginęła)

Następna w kolejce była Avrea. 

2 komentarze:

  1. Książka niedługo powinna do mnie przylecieć :) nie mogę się doczekać :) zapowiada się tak, jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie tą książką. Zapisałam tytuł, mam nadzieję, że mają ją w mojej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń