„W zamkniętych
na klucz i ukrytych w szafie szkatułkach przechowuję dwa naszyjniki. Są
podarunkami od dwóch mężczyzn. Oba naszyjniki są piękne i cenne, nie
noszę jednak żadnego z nich - jednego z powodu złamanej obietnicy,
drugiego z powodu obietnicy dotrzymanej”.
Tamtego roku Beth przestała wierzyć w szczęśliwy los. Jej życie rozsypało się jak domek z kart: musiała zmierzyć się ze zdradą i opuszczeniem. W chwili próby zawiódł ją najbliższy człowiek, łamiąc wszystkie obietnice, które do tej pory składał.
Wtedy właśnie pojawił się Matthew - niespodziewanie, bez zaproszenia. Jak anioł, który łapie za rękę dokładnie w tej chwili, w której tracimy resztki nadziei. Wiedział, jak pomóc, co zrobić, by Beth znów zaczęła się uśmiechać, znał odpowiedzi na dręczące ją pytania. On też złożył obietnicę. Czy będzie w stanie jej dotrzymać? Kim naprawdę jest Matthew i skąd tyle wie na temat Beth i jej rodziny?
Tamtego roku Beth przestała wierzyć w szczęśliwy los. Jej życie rozsypało się jak domek z kart: musiała zmierzyć się ze zdradą i opuszczeniem. W chwili próby zawiódł ją najbliższy człowiek, łamiąc wszystkie obietnice, które do tej pory składał.
Wtedy właśnie pojawił się Matthew - niespodziewanie, bez zaproszenia. Jak anioł, który łapie za rękę dokładnie w tej chwili, w której tracimy resztki nadziei. Wiedział, jak pomóc, co zrobić, by Beth znów zaczęła się uśmiechać, znał odpowiedzi na dręczące ją pytania. On też złożył obietnicę. Czy będzie w stanie jej dotrzymać? Kim naprawdę jest Matthew i skąd tyle wie na temat Beth i jej rodziny?
Tą książkę podobnie jak inne przeczytałam w jeden dzień, skończyłam w nocy. Kładąc się do łóżka długo nie mogłam zasnąć. Dlatego, że tak mnie zaskoczyło zakończenie.
Książka trzyma w napięciu praktycznie do końca, nigdy nie zgadniecie kim jest Matthew, podpowiem - tym razem nie będą żyli długo i szczęśliwie.
Beth zdecydowała się na bardzo bolesny gest - poświęciła swoje szczęście, jednak w końcu odnalazła miejsce na ziemi i ukochanego.
Nie będę Wam zdradzać szczegółów, ale gorąco zachęcam do lektury.
Mam do przedstawienia jeszcze jedną książkę z serii najpiękniejsze jakie czytałam, również Evansa:)
może i warto kiedyś siegnąć po nią?Ciekawi mnie wlaśnie to zakonczenie;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie więc jak wpadnie mi w ręce to zamierzam przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo lubię okąłdki ksiązek tego autora
I kolejny raz intrygujesz mnie książką :)
OdpowiedzUsuńZnowu będę musiała zakupić....chyba ze dostanę w bibliotece :)
"Stokrotki w sniegu" także brzmią zachęcająco!