Obserwatorzy

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Dobre wieści - Dana Perino

INTRYGUJĄCE WSPOMNIENIA WSPÓŁPRACOWNICZKI GEORGE’A W. BUSHA
Dana Perino, była rzeczniczka prasowa Białego Domu, a także prezenterka stacji Fox News’, w inspirującej i momentami zaskakującej książce Dobre wieści opowiada o pracy w amerykańskiej administracji rządowej, przekazując skuteczne porady dotyczące tego, jak osiągnąć sukces zawodowy.




Autobiografia Pani Dany Perino jest pierwszą książką z tego gatunku, którą miałam okazję przeczytać. Zawsze zastanawiałam się kim trzeba by być żeby zdecydować się na napisanie swojej biografii? Lekarką, pilotem, żołnierzem, pewne jest to, że ta osoba musiałaby się trudnić czym nietypowym, niespotykanym.... Wobec tego warto przeczytać autobiografię rzeczniczki Białego Domu w czasie kadencji George'a W. Busha. 

Wbrew pozorom Dana Perino nie pochodzi z wielkiego miasta, ale z Wyoming. Na ranczu swoich dziadków spędziła dzieciństwo i młodość. Gdy przyszedł czas wyboru szkoły wyższej zdecydowała się na college w Kolorado. Uwielbiała zajęcia z komunikacji medialnej, dziennikarstwa, współtworzyła klub dyskusyjny, który był doskonałą "wprawką" przed jej obecnym zajęciem - mianowicie Panią Perino możemy oglądać w amerykańskim programie The Five. Podczas studiów magisterskich podjęła praktyki w regionalnym oddziale stacji CBS, a później sukcesywnie wspinała się na szczyt. Autorka osiągnęła sukces, dzięki ciężkiej pracy, zdeterminowaniu, ale myślę, że miała też trochę szczęścia i znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, a obok niej byli odpowiedni ludzie. 
W całej powieści najbardziej zainteresowały mnie historie związane z ówczesnym prezydentem USA  - Georgem W. Bushem. Dla nas zwykłych ludzi osoby z najwyższych szczebli władzy są na pewno bardzo odlegli, nieosiągalni, a ich wizerunek w znacznej części jest kreowany przed media różnych frakcji. Dana Perino była najbliższym współpracownikiem prezydenta i ukazuje nam go jako ciepłego człowieka. Prezydent miał duży dystans do siebie, troszczył się swoich pracowników, interesował się ich rodzinami, sama autorka pokazuje nam jak wiele się od niego nauczyła. Bardzo wzruszyły mnie opowieści o jego odwiedzinach w szpitalu u weteranów wojennych, spotkaniach z ich rodzinami, czy cichym pożegnaniu z żołnierzami przed upływem kadencji. 

Na ostatnich stronach powieści autorka zawarła kilka porad jak osiągnąć sukces zawodowy, nie domyśleli byście się jakie szczegóły mogą mieć wpływ na karierę w dzisiejszych czasach. 

Podsumowując książka jest ciekawa, jednak z przykrością stwierdzam, że nie zostanie w mojej głowie na dłużej. Strasznie przeszkadzało mi to, że autorka "skakała" ze swoimi historiami - czasem opowiadała o swojej pracy w administracji prezydenta, a za chwilę wspominała jakieś wydarzenia sprzed jej podjęcia. Czytanie utrudniało również nagromadzenie nazwisk i informacji o jej współpracownikach, dla nas są to nieznane osoby, choć Amerykanie na pewno wiedzą o kim mowa. Również samych ciekawostek odnośnie Pana Busha było mało, w książce brakowało pikanterii, emocji. 

Za powieść serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

6 komentarzy:

  1. Ciekawe co to za porady? :)
    Z książkami nadal lecisz jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie mam czasu ostatnio na czytanie, ale czas najwyższy to zmienić!!! Może ta 😊! Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ten nasz pęd za sensacją, pikanterią...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię w książkach takiego skakania z historiami, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. :) lubię czytać, dlatego jak ktoś prezentuje coś ciekawego chętnie po to sięgam:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. to raczej nie w moim typie książka :)

    OdpowiedzUsuń