Jakiś czas temu Tynka wylosowała mnie w zabawie wędrująca książka.
Prócz książki mojego ulubionego autora Richarda Paula Evansa - Zimowe Sny.
Dostałam od Justyny również prezent, przepiękne pudełeczko pełne koronek.
Nie wiem czy są jakieś zasady oprócz tego by puścić książkę dalej w świat, zrobię to na pewno, ale bliżej końca roku, gdy znajdę czas by ja przeczytać, dzisiaj na razie się tylko chwalę...
Zabrałam się również za wykorzystywanie otrzymanych koronek... ale o tym może jutro...
Ładna okładka, naprawdę. [ Aleja Recenzji ]
OdpowiedzUsuńEkspresowo działasz :)
OdpowiedzUsuńa co do zasad to przekazanie książki dalej w świat :) z jakimś drobnym upominkiem :)
Pozdrawiam...żałuję, że książka tak długo u mnie leżała bo świetna jest, szybko się czyta :) i zaskakuje!! :)
pozdrawiam