Strony

środa, 29 marca 2017

Kasie West. Chłopak na zastępstwo

Przez całe liceum Gia była typem szkolnej gwiazdy. A teraz miała jeszcze fajnego, starszego od siebie chłopaka, o którym tyle opowiadała znajomym, i wszyscy wreszcie mieli go poznać. Ale tuż przed balem maturalnym, podczas którego miała nastąpić prezentacja, już na parkingu, Bradley z nią zerwał. Jak on mógł? Jak mógł postawić ją w takiej sytuacji?! I co tu zrobić, żeby wyjść z twarzą?

Nagle Gia wypatruje w jednym z samochodów nieznajomego, a w jej głowie rodzi się sprytny plan. Przecież nikt nie będzie wiedział, że to nie Bradley, a ona nie okaże się kłamczuchą, która tak bardz.byoiuolo chciała mieć chłopaka, że go sobie wymyśliła…
Co jednak, jeśli przedsięwzięcie wymknie się spod kontroli? W końcu pomysł jest dość ryzykowny…



Książkę dostałam dzięki akcji Book  Tour na blogu Wymarzona książka, oraz Wydawnictwu Feeria. Zainteresowała mnie recenzja Mrumru, a że były jeszcze wolne miejsca to się dopisałam.
Zacznę może od tego, że jestem co najmniej 10 lat za stara na tego typu powieści. Główna bohaterka to typowa amerykańska nastolatka, przesiąknięta technologią, mediami społecznościowymi, najważniejsze dla niej jest zdanie rówieśników. Kiedy na balu maturalnym postanawia przedstawić znajomym "osławionego" ukochanego, on z nią zrywa na parkingu. Dziewczyna nie chce zostać skompromitowana, więc znajduje tytułowego "Chłopaka na zastępstwo".
Książką porusza dość ciekawe zagadnienie o którym wcześniej wspomniałam, a mianowicie uzależnienie od Twitterów, Instagramów, Facebooków itd... Brat głównej bohaterki angażuje całą rodzinę w bardzo ciekawy eksperyment, dzięki któremu przede wszystkim Gia odkryje , że internet to nie wszystko.
Powieść jest idealna dla nastolatków, choć i ja połknęłam ją w jedno popołudnie. Język przystępny, szybko się czyta, fajna okładka :)
Dziękuję Marcie za możliwość przeczytania.
Książkę można zakupić na stronie empik.com !

4 komentarze:

  1. Zachęcająca recenzja :) Super, ze jeszcze ktoś czyta książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no no... chyba się skuszę :) Lubie takie lekkie i proste książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra na odtrutkę po cięższej literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  4. moje odczucia podobne do Twoich :) juz nie ten wiek ale tematyka dobra i książka na oderwanie się troche od tych cięższych :) ciesz sie , że mimo wszystko sie nie zawiodłaś choć wiem, że szału nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń