Strony

niedziela, 26 sierpnia 2012

Linda Francis Lee Diablica na balu debiutantek.



Carlisle Wainwright Cushing, dwudziestoośmioletnia prawniczka mieszkająca w Bostonie, zostawia narzeczonego i powraca w rodzinne strony, do Willow Creek w Teksasie, by reprezentować matkę w jej najnowszej (piątej!) sprawie rozwodowej. Ridgley Wainwright, była Debiutantka Roku, potomkini założyciela Teksasu Sama Houstona, należy do miejscowej elity towarzyskiej i jest niewiarygodnie bogata. Na scenie gigantycznej awantury rodzinnej pojawia się reprezentujący drugą stronę konfliktu młody prawnik Jack Blair, były chłopak Carlisle, porzucony przez nią trzy lata wcześniej. W imieniu ojczyma dziewczyny domaga się od Ridgley gigantycznych alimentów. Problemy mnożą się same, a prawdziwą wisienką na torcie jest zbliżający się setny doroczny bal, sponsorowany przez Wainwrightów. Jak się okaże, przed rodziną i miłością płynącą z serca nie da się uciec...

Książkę polecam panią, czyta się ją szybko łatwo i przyjemnie. Powieść zostałam określona jako satyra snobistycznych elit. Autorka opisuje głownie klasę ludzi bogatych, ich stosunek do pieniędzy, dowiemy się czy dzięki nim są szczęśliwi. Główna bohaterka ucieka z rodzinnej miejscowości, by zmienić swoje życie, jednak rozwód jej matki zmusza ją do powrotu. Tylko czy przed miłością również da się uciec?  Zakończenie w żadnej sposób nie zaskakuje:)

2 komentarze: