Strony

środa, 27 lutego 2019

Wielkanocna Zabawa Karteczkowa...

Witajcie, w Klubie Twórczych Mam ruszył drugi etap zabawy karteczkowej na Wielkanoc. 

To moje inspiracje:


Zapraszam Was TUTAJ 

piątek, 22 lutego 2019

Zrobione z Mamą - Dom

W Klubie Twórczych Mam ruszyło wyzwanie dla Dzieci "Dom". Zapraszamy TUTAJ


To zrobiły moje dzieci
Ninka:




i Adaś


wtorek, 19 lutego 2019

Na słodko

Na wyzwanie Karto_flanej w Szufladzie postanowiłam przygotować czekoladownik w czerwieni, szkoda tylko, że te zdjęcia ostatnio wychodzą mi takie byle jakie, na telefonie są całkiem całkiem, a na  laptopie nawet po edycji są jakieś szare.




Jeśli macie ochotę dołączyć do wyzwania zapraszam TUTAJ

piątek, 15 lutego 2019

Wyzwanie kolorystyczne :)

W Klubie Twórczych Mam ruszyło wyzwanie kolorystyczne. W lutym mamy dla Was taką paletkę:
 
 
Jeśli macie ochotę dołączyć, zapraszam TUTAJ, poniżej przedstawiam Wam kilka moich pomysłów.
 

 
 
 

Kartkę z lekkim opóźnieniem zrobiłam na listopadowo-grudniowe Ewinkowe cięcie-gięcie. KLIK

wtorek, 12 lutego 2019

Ewinkowe cięcie - gięcie.

Ewa w swojej zabawie KLIK zaproponowała nam kolejną bardzo ciekawą formę kartki przestrzennej. Oto moja walentynkowa wersja dla mężczyzny, ale nie mojego 😂:




Kartkę zrobiłam na cięcie - gięcie u Ewinki. KLIK
 

A poniżej dwie kartki Adasia zrobione na konkurs do szkoły:


Jeśli macie ochotę pooglądać więcej serduszkowych inspiracji zapraszam TUTAJ 

poniedziałek, 4 lutego 2019

Zwierzęca wymianka kartkowa.

W tym roku Lidka zaproponowała nam zabawę, w której będziemy przez cały rok wysyłać sobie kartki ze zwierzętami. W styczniu były Myszki:
Oto moja, która wysłałam do Basi

Do mnie przyszła kartka z Zacisza Lenki

Nie wiem jak to się stało, ale w styczniu nie pokazywałam wam grudniowych kartek. Ja kaktusową wysłałam do  Ani

Od Marioli dostałam kartkę "na szczęście" :
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1OQs88iQG0xWpUN3kTtmdAEvpafsjY-HKFx7itrv9Otju6SvLTXr0Yvn0l2EvEnmnPU92HsoWB3Dyfek89IMNvrI1dwr0gfQSDtRfmC_HITIHt7bTEBcOWRX_WRoIPJaPAAgpOgPcCto/s320/Mariola.jpg

W listopadzie w tej zabawie słałyśmy kartki z warzywami, niestety tak się stało, że zarówno do mnie jak i ode mnie nie dotarła, zrobiłam, więc drugą kartkę kalafiorową dla Marioli

Do mnie kolejna przyszła od Ewy

W lutym wysyłamy kartki z żabami, jeśli macie ochotę dołączyć do zabawy - zapisujcie się TUTAJ

niedziela, 3 lutego 2019

Odium Katarzyna Grzegrzółka

Mroczny kryminał odsłaniający najciemniejszą stronę ludzkiej duszy.
Dwójka nastolatków przypadkowo natrafia w miejskim lasku na zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Charakter i liczba obrażeń świadczą o niepohamowanej, wręcz szaleńczej nienawiści zabójcy do swojej ofiary. Obok ciała leży pomięta kartka z rozmazanym napisem.
Śledztwo przejmuje komisarz Jan Bury, borykający się z własnymi problemami osobistymi. Niestety wszystko wskazuje na to, że ta zbrodnia to dopiero początek koszmaru, a każdy dzień zwłoki w odnalezieniu sprawcy może poskutkować kolejną bestialsko zamordowaną ofiarą.
Czy Buremu i jego zespołowi uda się zatrzymać spiralę nienawiści i dopaść okrutnego mordercę? 


Na wstępie chciałabym podziękować Wydawnictwu Zysk i S-ka za możliwość przeczytania tej książki. 
Myślę, że jak na debiut powieść Pani Katarzyny nie jest najgorsza, choć szczerze mnie nie zachwyciła.  
Zacząć trzeba od faktu, że nie jest to "mroczny kryminał odsłaniający najciemniejszą stronę ludzkiej duszy" jak głosi okładka, mamy tu morderstwo, mamy policjantów, więc pewnie jakiś kryminał to jest, słowo "jakiś" bym tu dwa razy podkreśliła. Rzadko się zdarza, bym przed połową książki odkryła kto jest mordercą, tutaj wiedziałam od samego początku, mimo, iż autorka próbowała prowadzić tak fabułę, by zasiać w nas wątpliwości to praktycznie od pierwszych stron wiadomo było kto zabija. Jednak już samego odsłaniania ciemnej strony człowieka było jak na lekarstwo. 
Najgorszą postacią był sam Jan Bury, nie wiem czemu miały służyć wstawki o jego problemach miłosnych, skoro niczego nie wnosiły do powieści mało tego, wątek został rozpoczęty i nie zakończony. Same rozmowy policjantów mogły rozśmieszyć czytelnika, choćby to, że każdemu zabronili wyjeżdżać z miasta - nawet w W11 takich tekstów nie było. W całej powieści można znaleźć o wiele więcej błędów technicznych. Pozostałym postaciom - nieco papierowym i nudnym też można kilka rzeczy zarzucić.
Jedynym plusem jest to, że książkę czyta się szybko, język jest dość przystępny. Debiut niedopracowany, jednak z chęcią przeczytam kolejne pozycje pani Grzegrzółki.