Strony

poniedziałek, 20 lutego 2017

Dwadzieścia siedem snów - Marta Alicja Trzeciak

Do zapomnianej przez świat wsi przyjeżdża młoda pisarka, która planuje rozpocząć pracę nad swoją najnowszą powieścią. Wynajmuje pokój u tajemniczej kobiety, zwanej przez miejscowych Szarą. Już pierwsze chwile pobytu u gospodyni pokazują dobitnie, że zarówno dom, jak i cała wieś kryją w sobie wiele sekretów.

Równolegle do fabuły prowadzonej na jawie czytelnik zostaje wprowadzony w świat niezwykle realistycznych snów pisarki. Pojawiają się w nich niby ci sami bohaterowie, których spotyka w świecie rzeczywistym, a jednak zupełnie odmienni od postaci rzeczywistych. Sny prowadzą pisarkę dalej niż jej dociekania na jawie. Podążając ich tropem, główna bohaterka zaczyna odkrywać zarówno tajemnice pobliskiego wzgórza, jak i sekrety skrywane przez mieszkańców całej wsi.

Pisarka pochłonięta swoimi dociekaniami nie zauważa nawet, że jej najnowsza powieść zaczyna pisać się sama. Każdy kolejny sen przynosi nowy rozdział, a zagadki rozwiązują się zarówno podczas jawy, jak i w czasie snu.

Ostatecznie główna bohaterka będzie musiała odpowiedzieć na pytania: Co wydarzyło się naprawdę, a co jej się tylko śniło? Kto jest bohaterem powstającej powieści? Czy przypadkiem nie jest tak, że pisarka to tylko postać z własnej książki?



Powieść dostałam dzięki uprzejmości Dominiki z bloga http://ksiazkowe-wyznania.blogspot.com/p/book-tour.html, Książka Pani Marty Alicji Trzeciak bierze dział w akcji BookTour. Powieść okazała się ciekawa- zapewne dzięki cudnemu klimatowi zapomnianej wsi, okolic i jej mieszkańców, również intrygująca, przepełniona tajemnicą i magią. Ja niestety za takimi książkami nie przepadam ,co sobie po raz kolejny uświadomiłam, są dla mnie dość ciężkie do przebrnięcia, choć tym razem najgorzej nie było. Irytujące było to, że niekiedy ciężko było mi rozróżnić co jest jawą, a co snem... Autorka miały fajny pomysł na fabułę, ma również lekkie pióra, a okładka jest cudowna. Powieść Dwadzieścia siedem snów polecam wszystkim, którzy mają ochotę oderwać się od codzienności.

5 komentarzy:

  1. Zaintrygowało mnie to przeplatanie się jawy i snu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację o Book Tour, ale wolę wypożyczyć książkę z biblioteki - mam wtedy więcej czasu na przeczytanie, no i nie muszę pisać recenzji (bardzo tego nie lubię).

      Usuń
  2. Hej hej :D
    Super, że pojawiają się u Ciebie recenzje książek!
    Ja w sprawie kolejnej recenzji - tym razem związanej Z BookTourem (http://wymarzona-ksiazka.blogspot.de/p/blog-page_99.html) Bierzesz dalej udział? Jak tak, to poproszę o adres na mojego maila :)

    Pozdrawiam,
    Marta !

    OdpowiedzUsuń
  3. juz gdzies czytałam o tej książce ale coś tak czuje że nie dlamnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie piszesz recenzje! Książka chyba raczej nie w moim guście.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń