Dzisiaj oprócz co tygodniowego ogarnięcia chatki zabrałam się za c.d. przetworów. Na tapecie była czerwona kapusta. Kapustę poszatkowałam, włożyłam w słoiki, do każdego dodałam liść laurowy, pieprz w ziarnach i zalałam zalewą, pasteryzowałam w piekarniku 90 stopni ok 15 minut i zostawiłam do wystygnięcia....
Podaje przepis, bo może komuś się przyda :
3 szklanki wody,
pół szklanki octu,
pół szklanki cukru,
łyżka soli
Zalewa jest dość uniwersalna, można nią stosować do mięsnych kuleczek, ryby, grzybów, ogórków itd...
W piekarniku suszą się pomidorki, obrałam je ze skórki, bo w zeszłym roku tego nie zrobiłam i trochę nieapetycznie to wyglądało...wtedy tez moje pomidorki wyszły dość jałowe, dlatego też dzisiaj jeszcze przed włożeniem do piekarnika przyprawiłam je oregano, bazylią, solą, solą czosnkową, czosnkiem i pieprzem...
Mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się zrobić jeszcze co najmniej jedną partię tych warzyw...
Dodatkowo też planuje przygotować domowy paprykarz do słoików
z tego przepisu:
3 kg pomidorów sparzonych, obranych i pokrojonych w kostkę
1 kg tartej marchwi ,
1 kg cebuli pokrojonej w kostkę,
2 liście laurowe,
2 łyżki octu,
1,5 łyżki soli,
1 łyżeczka pieprzu,
1 łyżeczka słodkiej papryki,
1,5 szklanki suchego ryżu,
0,5 szklanki oliwy,
4 puszki tuńczyka
wszystko oprócz tuńczyka gotować 1 godzinę, dołożyć rybę, włożyć do słoików i gotować 20 minut...
Dzisiaj jeszcze po obowiązkach domowych zamierzam zasiąść do zadania specjalnego.
Adaś często widział jak robiłam karteczki czy to na zabawy blogowe czy do chorych dzieci... Kilka razy prosił mnie bym zrobiła także i jemu, im bliżej do urodzin tym częściej o tym wspomina, dzisiaj jest u dziadków dlatego będę mogła w tajemnicy stworzyć mu jakąś karteczkę...
Pomyślałam, że może któraś z Was lub Waszych dzieci zechciała by przesłać jakieś życzenia? Jeśli prócz mojej była by jeszcze jedna myślę, że jego radość i duma nie znała by granic...
Urodzinki obchodzi za 10 dni, 23 sierpnia, skończy 6 lat...
Jeśli byłby ktoś chętny piszcie w komentarzu lub na maila o adres...
Ja chętnie zrobię i wyślę kartkę dla Adasia :) poproszę dane na maila: beztalencieblog@gmail.com
OdpowiedzUsuńMoja Julka chętnie zrobi kartkę. Poproszę o dane mariolag@op.pl
OdpowiedzUsuńDario! Jesteś pracowita, A robota pali ci się chyba w rękach żeby tyle wszystkiego narobić w jeden dzień.kapusty czerwonej jeszcze nigdy do słoików nie kładłam muszę spróbować.dziękuję za przepis - pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńKobieto, kiedy Ty to wszystko zdążyłaś zrobić? Oj zazdroszczę Ci takich pyszności. Wiem, wiem mogę je sobie sama zrobić, ale i tak sobie najpierw pozazdroszczę i po przełykam ślinkę patrząc na Twoje zaprawy :)
OdpowiedzUsuńja się niedługo zabieram za buraczki :) a jadłaś już kiedyś ten paprykarz z przepisu? smakuje jak ten ze sklepu? :)
OdpowiedzUsuńTwój synek jest równolatkiem z moim Starszakiem :)
ja chętnie bym dla niego zrobiła karteczkę, ale nie wiem czy zdążę, bo mam teraz bardzo dużo na głowie, ale postaram się :)
Pyszności. Pozwolę sobie skorzystać z przepisu na kapustkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dla jednego dzieciaczka już robię, zrobię i dla drugiego :) Proszę o szczegóły na maila.
OdpowiedzUsuńPomysł z kapustą jest fajny. Używasz jej do jakiegoś szczególnego dania, czy jest ona może po prostu sałatką do obiadu?
OdpowiedzUsuńPracowita pszczółka z Ciebie:) Narobiłas mi smaka na tę kapustę:) A jak przechowujesz te suszone pomidory??
OdpowiedzUsuńChłopczykowych kartek u mnie brak, a nowej zrobić nie zdążę, więc jeśli mogą być jakieś kwiatki, to skontaktuj się ze mną przez mój blog.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobnie jak ja, starym poznańskim zwyczajem ogarniasz mieszkanie w sobotę. No i te słoiczki. Za kapustę i paprykarz podziękuję, ale suszone pomidory to bym Ci zabrała.
mmmm ależ pysznie ^_^ moja mama suszy pomidorki w suszarce takiej elektrycznej co sie też grzyby i owoce w niej suszy :) pomidorki wychodza niebiańskie :)
OdpowiedzUsuńkurcze, co do karteczki to niestety mam krótki wyjazd w tym tygodniu i nie zdąże :/ szkoda ... ale i tak najlepsze życzenia dla Adasia !
ciekawie...a ile czasu potrzebują żeby się wysuszyć w piekarniku?
OdpowiedzUsuńTa kapusta wygląda smakowicie :) zresztą pomidorki też - tylko trochę na zdjęciach wyglądają jak papryka :P
OdpowiedzUsuńJa wyślę z chęcią kartkę :* proszę o adresik :* Buziaki :*
Super to wygląda..niestety ja za późno zobaczyłam tego posta i już nie zdążę..
OdpowiedzUsuńAz ślinka mi poleciała! Mniam takie pyszności robisz! Smacznych przetworów życzę!!!
OdpowiedzUsuń