Strony

czwartek, 15 maja 2014

Sekretny język kwiatów Vanessa Diffenbaugh

Jak nauczyć się porozumienia i miłości? Victoria spędziła młodość w rodzinach zastępczych i domach dziecka. Aspołeczna. Porywcza. Małomówna. Bezczelna – oto, co zapisywano w raportach. Ale jest bardzo wrażliwa i kocha kwiaty. Nieufna, porozumiewa się z otoczeniem za pomocą języka roślin. Poznała go dzięki Elisabeth, jednej ze swych przybranych matek. Nieprzystosowana i zła na cały świat, napotkanym ludziom najchętniej dawałaby bukiet nagietków, oznaczający żal, lub osty, sygnalizujące mizantropię.
Osiemnastoletnia Victoria zaczyna teraz dorosłe życie. Chce być florystką i dostaje pracę w kwiaciarni, gdzie przygotowuje bukiety o specjalnym znaczeniu, pomagające klientom w wyrażaniu wielu dobrych uczuć. Sama jednak nie chce o nich słyszeć, nie wierzy w nie, nie rozumie. Gdy spotyka Granta, który również zna język kwiatów w dziewczynie rozkwitają wcześniej nieznane uczucia. „Sekretny język kwiatów” jest pasjonującą opowieścią o odkrywaniu prawdziwych sensów, znaczeń i intencji, odbieranych inaczej przez każdego z nas. I o tym wspólnym, najintymniejszym obszarze porozumiewania się, możliwym, gdy w grę wchodzi to jedno jedyne, najpiękniejsze uczucie. Vanessa Diffenbauch podarowała nam prawdziwy skarb: bukiet z paproci (szczerość), mimozy (wrażliwość), dzięgiela (inspiracja), portulaki (wyznanie miłości) i dzwonów irlandzkich (szczęście). 


Okładka książki Sekretny język kwiatów


Książkę przeczytałam już grubo ponad rok temu, nie wiem dlaczego nie napisałam o niej od razu, a naprawdę warto poświęcić kilka godzin na lekturę.
W opowieści przeplatają się wydarzenia teraźniejsze i z przeszłości. Poznajemy główną bohaterkę jako małą dziewczynkę, która doświadczyła w życiu wiele smutku i zła. Niekiedy nawet jest wspomnienia stają się wstrząsające. Jednak z czasem zaczynamy rozumieć dlaczego postępuje tak, a nie inaczej chociaż nie zawsze takie zachowanie akceptujemy. Punktem zwrotnym powieści jest poznanie przez Wiktorię Granta - chłopaka, który też bardzo kocha kwiaty i zna ich sekretny język. Dziewczyna otwiera się na nową znajomość, na uczucie, choć nie wszystko jest takie proste jak w pospolitych romansach.
Zachęcam do przeczytania tej książki, ja kupiłam ją bodajże w Biedronce za mniej niż 10 zł i wcale nie żałuję, bo nie zamierzam tej powieści wypuścić z rąk. Mam kilka książek, których nigdy nie sprzedam, ani za które się nie wymienię - Sekretny język kwiatów należy do tej niewielkiej grupki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz