Nikt by nie
przypuszczał, że Trevor Rule zakocha się w kobiecie,której nigdy nie
widział. Kyla pisała listy, pełne uczuć i tęsknoty do swojego męża
Richarda, najlepszego przyjaciela Trevora. Kiedy Richard zginął, Trevor
przypadkiem dostał te wszystkie piękne listy. Czytając je, coraz
bardziej zakochiwał się w tej oddanej i pełnej pasji kobiecie. Teraz
chce ją przekonać, że oboje mają prawo do szczęścia, pomimo
dramatycznych przeżyć związanych ze śmiercią Richarda. Jednak Trevor
ukrywa tajemnicę. Jej ujawnienie może zagrozić związkowi, który tak
bardzo pragnie stworzyć…
Książka spodobała mi się, czyta się ją szybko i przyjemnie, jednak od pewnego czasu odnoszę wrażenie, że Sandra Brown pisze swoje książki wg pewnego schematu. To już któraś z kolei powieść o mężczyźnie, który próbuje zdobyć serce wdowy z dzieckiem.
Większość autorek pisze według schematu, np. moja ukochana Jodi Picoult. W jej książkach prawie zawsze jest sąd albo motyw rozbitej rodziny.
OdpowiedzUsuń