W ciągu ostatnich dwóch dni każdą wolną chwilę poświęcałam na biżuterię. Cały dywan w pokoju balkonowym jest zawalony materiałami, ale muszę to posprzątać, bo mąż już zaczyna narzekać:)
Jej, skąd ja to znam, gdzieś trzeba trzymać swoje materiały przecież. Zawsze marzyła mi się własna pracownia, gdzie mogłabym trzymać wszystko co chcę i jak chcę. Pozdrawiam. Ps. Piękna biżuteria.
Przecudne :) A bransoletka to baaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękności! :) czekolada z pomarańczą to bardzo smakowity pomysł :)
OdpowiedzUsuńApetycznie je nazwałaś :)piękne, zwłaszcza te mieniące się bransoletki.
OdpowiedzUsuńJej, skąd ja to znam, gdzieś trzeba trzymać swoje materiały przecież. Zawsze marzyła mi się własna pracownia, gdzie mogłabym trzymać wszystko co chcę i jak chcę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPs. Piękna biżuteria.
Fajnie że doszło, mam nadzieję że perfumy się podobają. Komplecik bardzo ładny.
OdpowiedzUsuń